Nic osobistego: Beze mnie ...  - Weronika Fibich &Adam Ptaszyński

Nic osobistego: Beze mnie ... - Weronika Fibich &Adam Ptaszyński

Projekt "Nic osobistego" zakładał pracę w temacie fenomenu pamięci. Chcieliśmy stworzyć opowieść o mechanizmie przypominania i zapominania. "Inny teatr" w swojej metodzie polegał na pracy dokumentalisty, reportera. Najpierw ustalaliśmy pytania, próbowaliśmy na nie odpowiadać. Zbieraliśmy wszelkiego rodzaju nośniki pamięci: zdjęcia, płyty, zegarki, buty. Odczytywaliśmy, co w nich osobistego zostało zapisane. Z fragmentów, strzępów wspomnień budowaliśmy na scenie scenariusz. Zależało nam, aby forma sceniczna tej opowieści była zbliżona do przebiegu samego procesu wspominania. Żeby była otwarta na widza, na jego własne przypominanie. Grupa seniorów: Lidka, Ania, Bożena, Danusia, Halinka, Iza, Hania, Rysiek i Zygmunt to doskonała ekipa ludzi, która zechciała się podzielić swoimi wspomnieniami. Każde było ciekawe i ważne. Wszystkie zachowaliśmy dla siebie. Tylko niektóre i we fragmentach udostępniliśmy innym/widzom akcji teatralnej. Bardzo osobistej. "Beze mnie świat trwa zawsze chwilę" to tytuł naszej opowieści o zjawisku "pamiętania".

uczestnicy warsztatów:
Zygmunt Ban, Bożena Dyczkowska, Danuta Jagielska, Halina Jeżyńska, Izabela Jurczenia, Ryszard Lasota, Anna Ogrodowicz, Anna Szymczak, Lidia Załęska

prowadzenie warsztatów, reżyseria spektaklu:
Weronika Fibich

dokumentacja wideo/montaż:
Adam Ptaszyński

 

"Spektakl był zadziwiający. Nigdy bym nie pomyślał, że starsi ludzie mogą stworzyć kreatywny chaos, który ma określone zakończenie. Początek spektaklu zapowiadał raczej kolejne wspominki starszych osób. Z tego, co mi wiadomo, to moi rówieśnicy chętnie by posłuchali tego, co starsi ludzie mają do powiedzenia o swoich przygodach, ponieważ dopiero teraz zauważamy, że staruszkowie są skarbnicą wiedzy. Byłem zdziwiony, kiedy zaczynały się żarty z samych siebie. Ze swojej pamięci, bo to ona jest główną myślą spektaklu. Żarty nie oszczędzały nikogo, aktorzy śmiali się z siebie oraz ze swoich rówieśników. Ogólnie panował chaos, który był poukładany. Czasami miało się wrażenie, że aktorom jakieś sceny się pomyliły, ale to był tylko chwyt narracyjny, widać było, że wszystko jest pod kontrolą." (Maciej Ogrodowicz, uczeń VI L.O. w Szczecinie)

"Spektakl o pamięci łatwo może stać się muzeum pełnym martwych, zakurzonych pamiątek. Utworem poprawnym politycznie, lecz trudnym do zniesienia: sentymentalnym, nudnym, "szantażującym" emocje. "Beze mnie świat trwa tylko chwilę"" jest zdecydowanie "niepoprawny" – łamie stereotypy, zaraża niewymuszonym śmiechem, wciąga w zabawę. Jest tak naprawdę spektaklem o młodości, która jest poza czasem i może być na nowo przeżywana w każdym wieku. Tak jak poza czasem jest nasza pamięć – możemy bez ograniczeń prowadzić dialog z samym sobą, przywołując - jednocześnie i równolegle - różne wspomnienia. I wszystkie one – nielinearnie – składają się na nasze życie." (Marta Poniatowska)